sobota, 26 października 2013

LALKA POWRACA!


Jak na to patrzę, wkleiłam dużo jej prac. Cóż poradzić? :p Muszę stwierdzić, że ostatnio więcej tworzę nowych postaci i nie rysuję ich więcej niż jeden, dwa razy. Ta moja pokręcona dusza...

PS Jeśli kogoś to interesuje, po prawej stronie obrazka można dostrzec jakiś bazgroł. To niby miała być jej noga - koleżanka powiedziała mi, że tak sie ciało ludzkie nie układa, więc musiałam jej wyjaśnić [na papierze oczywiście] że to jest lalka, więc ma fizjologię właściwą dla lalek. Albo i nie... :o

TAKI STWÓR W STYLU KUROSHITSUJI



Chyba już powszechnie wiadome jest, że jestem wielką fanką Kuroshitsuji, prawda? Więc nawiązując do tego, wiadomo też, że mam 12 tomów i jutro [jeśli się uda] będę mieć następny. Tak więc, jeśli ktoś czytał Kuroshitsuji, z pewnością orientuje się, jaka w tym jest piękna i dopracowana kreska - poza tym z bonusów i samej mangi wynika/widać, że Yana Toboso lubuje się w rysowaniu ubrań. Muszę przyznać, że ona i Jun Mochizuki [autorka Pandora Hearts] są w tej kwestii moimi idolkami. Wracając do Kuroshitsuji, panuje w tej mandze taka trochę gotycka atmosfera, budowana przez wydarzenia, postacie [itp.] ale też przez te cudowne ubrania. I kiedyś na lekcji coś mnie napadło i narysowałam takiego cósia, inspirowana stylem i ubraniami z tejże mangi. Szczerze, przypomina mi trochę Drocella Keinz'a z anime [chociaż Yana pracowała nad projektem jego wyglądu, mimo, że nie występował w mandze].
Łoł, długa wypowiedź :3

czwartek, 24 października 2013

NEKO ^-^



Narysowałam właśnie takie coś, jak wyżej. Można też dostrzec rysowanego w zamiarze twarzy z profilu bezkształtnego ziemniaka. Dosłownie wszędzie rysuję teraz oczy i twarze z profilu ;o. To już chyba nie jest normalne?

LALKA Z DZIWNĄ MINĄ I PRZYDUŻĄ GŁOWĄ

Nie wyszły: a) nogi b) głowa - za duża!!! c) coś jeszcze [wiem, że cos jeszcze musi być!]
To znowu ta lalka, jakby co.

MOJE PALCE I KOLEJNA PRACA


To już chyba podejrzane, że na prawie każdym zdjęciu są te moje palce. Ech, nie wgłębiajmy się w temat...
Fuuu~j, ale ta praca jest ohydna ;/

poniedziałek, 14 października 2013

TAKI CUŚ ;O O MOJEJ NOWEJ MANII


I znowu moje palce się załapały! Jeju, ale one fotogeniczne ;o
Muszę się przyznać, ze jestem zafascynowana yandere. Nawet zaczęłam je rysować w tym brudnopisie! Styl mojej siekiery przechodził reformacje i rewolucje :D Zrobiłam jedną fajną pracę, za jakiś czas ją wkleję. Mimo, że kredeczki bambino nie są raczej stworzone do rysowania krwi, czerwień jest strasznie jaskrawa, to jakoś sobie poradziłam.
Ten tutaj osobnik to nie jest pierwowzór, pierwszy rysunek tego oto indywiduum przedstawia ją z trochę dziwnym uśmiechem i siekierą trzymaną za plecami ^-^ To był mój pierwszy rysunek yandere [ach, te wspomnienia; wzruszające].Łi

JAKAŚ-TAM-DZIEWCZYNKA; PARĘ RZECZY O RYSOWANIU Z PROFILU...


To kolejna wymyślona przeze mnie postać, to jej pierwsze narysowane ujęcie [o, mój palec się załapał!:p].E-eh, zapomniałam poprawić kontury ołówkiem ;/
Coś o tej pracy? Cóż, czemu narysowałam ją z boku... to istotna kwestia. Miałam właśnie niedawno szał [nadal mi nie minął, obawiam się] na rysowanie twarzy w ujęciach z profilu. Odkryłam, że nie za każdym razem jak się za to wezmę, to mi wychodzi :s. Tak więc, lekcje szkolne są idealnym miejscem na ćwiczenia! 

O PEWNEJ LALCE I SZALONYM PRZEDSZKOLAKU


[Jak zwykle radzę powiększyć]

Zaczęłam robić "serie" z udziałem jakichś "postaci". Nadal je wymyślam :p Ta tutaj osobistość jest lalkę [patrz ręce na innych rysunkach i nogi].

Więc pisałam już o brudnopisiku, co nie? Nie pisałam natomiast o Oktawii i kredkach ^-^ No więc moja kol z reala [i ławki] nosi do szkoły kredki bambino [wiecie, takie 12-kolorowe, jak dla przedszkolaczków], ale kompletnie ich nie używa. A że ja na lekcjach odkrywam nieskończone pokłady twórczości w sobie, i niedawno postanowiłam, że zacznę kolorować prace... To wykorzystuję Okcię i "pożyczam" od niej te kredki. Chociaż... czasami robię jej kolorowanki, wiecie, jak na kredkach bambino są serie z krówką, krokodylem, jakimś kotem i żyrafą, to właśnie rysowałam je Okci, żeby się wyszalała ^-^
"Bambino - wszystko, co potrzeba przedszkolakowi!"

sobota, 12 października 2013

NEKO


W moim brudnopisie zrobiłam tę oto zacną pracę. Łooooł, pierwsza, jakiej zrobiłam tło! [brawa dla mnie!]. 

ŻYCIE POKEMONÓW PART 5


Ostatnia na razie część. Co do pierwszego [tego z baranem nr.21]. No bo na języku polskim powstaje najwięcej moich prac, w pewnym brudnopisiku, w którym narysowałam między innymi Życie Pokemonów. I właśnie przede mną siedzi taki jeden, co cały czas się tylko odwraca i wlepia gały w moje prace, GRRRR... Raz mi nawet zabrał brudnopis, ale jak się zerwałam i chwyciłam chłystka za bluzę, to ławka się przesunęła chyba z pół metra do przodu... xD
Wyjaśnienie do pozostałych :kiedy Okcia i Paula idą korytarzem, zawsze rozglądają się za Cegłą [dobrze, że nasze gimnazjum nie jest z cegły :o ]. Kiedy Paula ogląda filmy, zawsze ryczy [mam przy niej wrażenie, że moje serce jest z kamienia...]. Na przerwie, jak ja se przeglądam focie z Diabolik lovers, a Paula zasypuje Okcie opowieściami o mandze i anime...
W tym parcie same nudy :p

"PLAKACIK" ŻYCIA POKEMONÓW. KOGO JA PRÓBUJĘ OSZUKAĆ...


Autorstwa oczywiście mojego, nie starałam sie, w końcu zrobiłam na zebraniu samorządu i j.polskim :p Ta w srodkku to Tuśka, po prawej -ja, po lewej -paula.

wtorek, 8 października 2013

ZNOWU PAINT: SHARLIN




Wczoraj nie poszłam do szkoły i rozmawiałam na MSP na czacie z koleżanką, Sharlin. Akurta miałam ochotę na rysowanie w Paincie więc narysowałam jej postać. Drugie zdjęcie to szkic, jaki zrobiłam, na pierwszym jest juz częściowo pomalowana. Dzisiaj powinnam skończyć.
Tak jak teraz na to patrzę, to usta wyszły mi najlepiej. Super zrobiłam kolorystykę [w sumie robię, bo jeszcze nie skończyłam].

poniedziałek, 7 października 2013

SHUGO CHARA AMU I JAK-JEJ-TAM-BYŁO, CZYLI ZNOWU PAULINA


 Moja sis juz dawno zrobiła tą pracę, jak wynika z tytułu posta to Amu i -jak-jej-tam-było z Shugo Chara [nie pamiętam imienia ;/ Utau?]. Według nas obu to mocniejsza praca jej autorstwa

MOŻECIE SIĘ ŚMIAĆ, CZYLI KOLEJNA PRACA W PAINCIE

Ciaaa, wiem, niezbyt wyszło.Głowa 'trochę?" nieproporcjonalna. Parasolka... cóż, widać, że mi się nie chciało jej rysować, nie powinnam była się za to brać ;-;. Ale gdyby usunąć parasolkę i pomniejszyć jej tak z 2 razy głowę, nie byłoby AŻ TAK źle. Jak już to czytasz, to nie zaszkodziłoby, gdybyś przyjrzał/a się ustom, bo według mnie są mocniejszą stroną pracy, tak jak i włosy, kolczyki i sukienka.

KOLEJNA PRACA W PAINCIE


Hejaśka, dawno pisałam :p. Więc dzisiaj [przed chwilą] zrobiłam tą oto pracę w programie Paint. Niedługo może znowu cos wkleję.
Mam ambicję wklejać pracę, bo zaczęła się szkoła, na lekcjach nudno, to hyc! do brudnopisu i mazu-mazu. Tworzę własną galerię postaci, trzeba je teraz tylko nazwać :o. Poza tym, zaczęłam rysować yandere. Dochodzę do wyższych poziomów specjalizacji wrysowaniu siekiery :3