niedziela, 9 marca 2014

NOWINKI Z REALA + NOWE KONTO NA DEVIANTARCIE

Heja. Jak moja Schwester już napisała, byłyśmy dzisiaj w Lublinie. No i... no i... JECHAŁYŚMY BUSEM! I on był taaaki fajny! Zwijał się na zakrętach, a wtedy jego tylna część zakręcała i jechała pod innym kontem niż przód! Tak to fajowo wyglądało... ^^ Zawsze jeździłyśmy z mamą samochodem, ale myślę, że podróż z perspektywy osoby, która jedzie busem jest o wiele ciekawsza. W dodatku wszędzie jest mnóstwo takich małych sklepików, w którym znajduje się mnóstwo ciekawych rzeczy, ale których nie można zauważyć, o ile się obok nich nie przejdzie ( przykład: ja).
Wybraliśmy się specjalnie do Kulturomaniaka po kredki, a o ile wiem, tylko tam można je kupować pojedynczo ( ale jak byłyśmy na mieście to zauważyłyśmy sklep z artykułami plastycznymi, tylko nie jest otwarty w niedziele- kto wie, może tam też sprzedają kredki?). Zakupiłam 19 kredek, czyli wszystkie kolory jakie były, ale nie wybierałam takich, które miałam już w domu, albo których barwy się powtarzały. Oprócz tego nabyliśmy też parę filmów. W ogóle to już postanowiłam, że narysuję okładkę do Niesamowitego Spidermana. Tak na marginesie, ten film jest boski w porównaniu do poprzednich adaptacji komiksów o Spidermanie. Oglądałam go już jakiś czas temu, ale pamiętam, że nie męczyłam się podczas oglądania. Po pierwsze: tym razem aktor jest ładny ;-) Po drugie: Peter Parker jest w tym filmie naprawdę fajnym chłopakiem, lubię go o wiele bardziej niż poprzedniego Spidermana. Po trzecie: fabuła wygląda zupełnie inaczej, niż w pierwszej wersji. Można by się bać, że to tylko kolejna ekranizacja, która opowiada w sumie o tym samym, ale tak nie jest! Póki co nie wprowadzono nawet najlepszego przyjaciela Petera- Harry'ego, który pojawi się w drugiej części, natomiast Mary Jane będzie dopiero w trzeciej części. A więc skoro nie ma Mary Jane, to z kim randkuje nasza gwiazda? Z Gwen Stacy oczywiście, która była jedynie w trzeciej części poprzedniego Spidermana, gdy stał się zuy i rzucił Mary Jane. Teraz mamy jej trochę więcej :)

Inna sprawa- założyłam sobie konto na Deviantarcie. Trochę sobie pooglądałam co tam ludzie wstawiają, no i normalnie iść na szubienicę i się powiesić ;-; Załamałam sie, widząc jak ludzie cudownie rysują mangę ( i kolorują!), zaś tym, co mnie ostatecznie dobiło, było to, jak ci sami ludzie rysują stylem realistycznym. Tak więc doszłam do wniosku, że nie umiem rysować, nie jestem kreatywna, moje rysunki to kocie wymiociny i w ogóle jestem do niczego. Mimo to poszłam rysować, bo przecież ta legenda głosi, że mam talent. Po tym też postanowiłam, że kupię sobie nowe kredki ( patrz wydarzenie wyżej). Do tej pory jeszcze ich nie używałam, ale za to wcześniej zrobiłam dwa rysunki stylem realistycznym.


Oto jest Natasha Romanoff/ Czarna Wdowa z Avengers, w którą wcieliła się Scarlett Johansson. Pracę wykonałam w moim starym zeszycie z rysunkami, gdyż ponieważ najwyższy czas go dobić ;-; Nie rysuję tak dobrze, że byłoby mi szkoda pracy, bo nie wykonałam jej na dużym formacie, a tak mogę jeszcze podszkolić moje rysowanie.
Jestem szczerze zdumiona, jak fajnie wyszła mi ta praca. Wygląda o wiele lepiej niż prace, które były ostatnimi, jakie wykonałam stylem realistycznym, a było to zanim poznałam mangę i anime. Nie licząc tych zezowatych oczu i tego, że wyszła mi zbyt młodzieńczo, jest to jeden z moich najlepszych rysunków.


X-man Yukio z najnowszego Wolverine'a. Jego akcja rozgrywa się- uwaga uwaga!- w Japonii :3 Yukio miała dar widzenia przyszłości, a konkretniej jednego jej fragmentu- czyjejś śmierci. Trochę za blado mi wyszło, jak tak patrzę, oczy za daleko rozstawiłam, no i nie potrafię cieniować ubrań i nadawać im faktury( a to proszę państwa jest bawełna... bawełna, nie dżins -.-).

No to tyle na dzisiaj, oyasumi~


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz