niedziela, 12 stycznia 2014

RZECZ O PEWNYM PRZEDSTAWIENIU... (NIE ZABIJCIE MNIE!)

No tak, bazgroł wstawiony, ja zadowolona, już sobie chcę iść... i jak zwykle, prawie zapomniałam napisać o tym, co ważne.( Oto mistrzyni tego roku, nasza Paulinka!) Rysunki rysunkami, ale można by coś napisać o tym, co się dzieje w naszym prawdziwym życiu, ne?

 Dzisiaj po raz pierwszy wystawiliśmy nasze przedstawienie jasełkowe, do którego się tak zawzięcie przygotowywaliśmy. Zapytasz: ,,To przygotowywaliście się do jakiegoś przedstawienia?''. Odpowiem:
,, Jasne! Całe ostatnie miesiące! Tylko tak jakoś zapomniałam o tym napisać, he he xD''. ← wyjaśnienie

Dobra, koniec moich wygłupów. Przejdę do szczegółów. Przedstawienie miało zacząć się o 10:00, a próba w NOKu ( Nałęczowski Ośrodek Kultury, tam był ten konkurs, na którym występowaliśmy) o godzinie 8:20. Tyle, że trochę zaspałyśmy i przyjechałyśmy nieco później xD Mama na próbie zobaczyła całe przedstawienie po raz pierwszy, bo wcześniej to tylko ćwiczyłyśmy sceny, w których my gramy. Potem, po występie, powiedziała, że fajnie nam wyszło. Julia według mnie była najlepsza w całym przedstawieniu. Grała diabła Borutę i miałam przecudny makijaż i rogi, może są zdjęcia, to bym wstawiła xD Ale no tak, sor Dżimi robił ponoć, więc pewnie niedługo wstawię. A o 15:00 będzie podsumowanie konkursu i rozdanie nagród, wtedy pojedziemy znowu do NOKu- oczywiście po nagrodę za pierwsze miejsce!:D

Do zobaczenia ^^ ( teraz na serio)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz