Dobra, koniec z obijaniem się. Zamieszczam większą część prac, które od dawna mam na kompie -.- Leń ze mnie i mimo, że takie chibi poniżej narysowałam jeszcze przed Świętami, to nadal jest nie wstawione na bloga */\*
Mary Kozakura z Kagerou Project. Podobnie jak wszystkie prace, które rysowałam z KagePro, jest to fanart, chociaż nie taki bardzo fanartowy :p Trochę zerżnięte z foci, z której to rysowałam, ale poza jest w miarę własna. Ogólnie to uważam to za jedną z moich lepszych prac.
Yotaka i Tsubame z mangi Karneval ( Yotaka ♥ po lewej, Tsubame po prawej). Są bliźniakami, co automatycznie zalicza ich do postaci, które bardziej lubię ;-) Poza tym Yotaka był taki kochaaaany ♥ Przyjmował leki, które sprawiły, że zamienił się w nadczłowieka, bo chciał uratować Tsubame przed podobnym losem! Narysuję kiedyś jego transformację... Ale mniejsza z tym, pracka doprawdy zacna ( w końcu rysowałam bliźnięta!). Twarze ciut niepodobne do oryginału, ale postacie prezentują się naprawdę dobrze :-)
Uwaga! To niby takie chibi... mnie. Nie umiem rysowac chibi, taka prawda, ale jak raz zobaczyłam na jakiejś stronce z rysunkami takie śliczne chibi- nie mogłam się powstrzymać! A za ofiarę owego eksperymentu wzięłam siebie. W sumie dobrze, bo ktoś mógłby mnie pozwać. Na pracy widnieje bolesny brak szczegółów, jedno szkło okularów jest mniejsze od drugiego, pingle wyglądają jak z drutu, a ja nie mam rudych włosów- określam je raczej mianem tego, co kot zakopuje w ziemi ;-;
Moje pierwsze doświadczenie z kredkami wodnymi ( siostra twierdzi, że to starcie dwóch wojsk). Do tej pory kolorowałam prace jedynie kredkami, a z farbami wolałam nie mieć do czynienia :/ Pomyslałam, ze kredkami będzie łatwiej... Cóż, przynajmniej nauczyłam się paru ważnych rzeczy. Lepiej nie mieszać kolorów, trzeba mieć po prostu większy zestaw kredek. A kiedy poprawia się rysunek wodą, a odróżnieniu od malowania kredkami ( a przynajmniej ja tak robiłam) pociąga się pędzlem od najjaśniejszego miejsca do najciemniejszego. Poza tym namordowałam się nad włosami kolorując je, nie powiem! Za to po pomalowaniu ich efekt nie jest już taki dobry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz