wtorek, 1 kwietnia 2014

HAL

Chciałabym Wam polecić pewien film- własnie skończyłam go oglądać i dopiero co otarłam łzy z oczu. Film nazywa się,, Hal'', czyta ,,Haru''- od imienia głównego bohatera. Trwa jakieś 60 minut i od razu oznajmiam wszystkim fanom wartkiej akcji, mordobicia, fantasy, mechów i takich tam, że w tym filmie tego nie znajdziecie, mimo, że jego akcja rozgrywa się w przyszłości. Element ten został użyty jedynie kilka razy- głównie do stworzenia androidów. Poza tym mamy mnóstwo pięknych teł, tradycyjny japoński festiwal, a warunki, w jakich żyją ludzie są takie same, jak w naszych czasach. No, ale czemu warto obejrzeć ten film? Dam wam krótki opisik.
Kurumi i Haru są w sobie zakochani. Niestety, Haru ginie w katastrofie lotniczej, a Kurumi po jego śmierci odcina się od świata, nie je, nie śpi- po prostu nie może bez niego żyć. Niedługo potem zostaje do niej wysłany android, który wygląda zupełnie jak Haru. Kurumi nie może znieść jego widoku, ale on i tak stara się jej pomóc, spełniając jej marzenia, które zapisała na kostkach rubika, rozrzuconych po całym domu.

Dowiedziałam się o tym filmie ze dwa dni temu, a gdy czytałam do niego opis, w oczach kręciły mi się łzy. Nie sądziłam jednak, że będę ryczeć aż przez 20 minut( 15minut końcówki filmu + czas do napisania tego posta). Jeszcze raz piszę, to nie jest film akcji. To jest dramat, romans, okruchy życia, łamanie serca, wyciskacz łez itd. Jest pokazany bardzo realistycznie, niektóre sceny równie dobrze mogłyby się nam przydarzyć. Co do podkładu muzycznego, nie ma tam epickiej muzyki, jak w Fairy Tail, raczej śpiew ptaków( albo to u mnie za oknem, bo są w ogródku), szemranie płynącej wody, rozmowy ludzi w tle. Muzyka, dopasowana do sytuacji pojawia się w tylko kilku momentach. 
W,, Haru'' jest przepiękna kreska, tła są zniewalające i jest to jeden z głównych powodów, dla których warto to obejrzeć.
Jeszcze jedna sprawa. Film, przez to, że tak realistyczny, może się wydawać nieco nużący. Jednak, jak go teraz wspominam jako całość, wiem, że obejrzę go jeszcze nie raz, a jak będzie na DVD, to kupię na 100 procent.
Tu macie link do trailera- po japońsku, ale można sobie zobaczyć kreskę i posłuchać seiyuu( swoją drogą, gra Mamoru Miyano (♥) ale jedną z postaci drugoplanowych, więc nie ma go w trailerze).

Gorąco polecam!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz