Ostatnia praca z tej nieszczęsnej serii - Drocell Kainz, Waga. Już dawno kusiło mnie, żeby go narysować. Miał super symetryczne ciuchy i włosy, poza tym uwielbiam rysować kapelusze (nie dlatego, że Undertejkuś jeden nosi, naprawdę!). Fajnie wyszło, poza tym, że tatuaż ma skrzywiony, oczy, nogi i jedna szala wagi jest większa od drugiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz